Jazda bez końca – gramy w RIDE 2

- Adam Lambryczak

Niedawno pisałem dla was o grze RIDE. Artykuł okazał się w dacie zbliżonej do tej, w której wydano kolejną odsłonę – RIDE 2! Grane było ostro, ale jak wypada całość w porównaniu do poprzednika?

Co prawda od premiery minęły 3 miesiące, jednak dobrą grę warto polecić bez względu na datę wypuszczenia na rynek. Całość oczywiście została wyprodukowana przez studio Milestone S.r.l., gra nie straciła prawowitego właściciela.

Ponownie zaczynamy jako nic nieznaczący rider, dokładnie tak samo jak w pierwszej części wybieramy swój strój. W tym wypadku możliwość modyfikacji wyglądu została rozbudowana, do wyboru mamy dwa rodzaje strojów torowych, dwa drogowe oraz jeden przeznaczony na supermoto. Motocykle dostępne na początku gry stały się bardziej zróżnicowane, do wyboru mamy nawet dwusuwowe 125.

rid2

Interfejs ponownie przyjemny i przejrzysty, nie trzeba się ani trochę głowić gdzie należy wyszukać danej opcji, trybu czy czegokolwiek innego. Dla wielu jest to pierdoła, jednak gra ma dawać 100% radości – jeśli denerwuje nas już przed rozpoczęciem właściwej rozgrywki, to powinniśmy ją wyłączyć i odinstalować.

Co do wspomnianej rozgrywki – jest ona ponownie przyjemna. Jednym z najciekawszych trybów jest Perfect Trajectory! W owym trybie musimy pokonać wyznaczoną trasę w jak najkrótszym czasie, jeśli zabawimy się w C.K. Dezerterów zostaną nam automatycznie doliczone karne sekundy, przez co osiągniemy słabszy wynik.

Najważniejszy tryb, czyli kariera, uzależniony jest od dwóch czynników: PP oraz reputacji. Pierwszy oznacza jak mocno zmodyfikowany mamy motocykl, drugi zaś jak jesteśmy znani w wirtualnym świecie kierowców motocykli. To one regulują w jakich zawodach możemy startować. Fizyka uległa poprawie, po prostu jeździ się lepiej i sami musicie to poczuć. Po glebie ciało naszego kierowcy również porusza się „lepiej”, o ile można to tak nazwać.

rid3

Jeśli chodzi o motocykle zaszły spore zmiany. Jest ich znacznie więcej i pojawiły się znacznie ciekawsze konstrukcje! W moim sercu na zawsze pozostaną dwusuwowe motocykle o pojemności 125, toteż widok Aprilli RS 125, Cagivy Mito czy Hondy NSR sprawił, że przeszły mnie ciarki po plecach i automatycznie doznałem Déjà vu.

Dla sporej części graczy wisienką na torcie są supermociaki! Oj tak! Jest ich sporo i trzeba przyznać, że są świetne – cholera, po zagraniu w to od razu stwierdziłem, że muszę kiedyś sobie coś takiego sprawić! Motocykle ponownie można przerabiać na setki sposobów, a po każdej przeróbce czuć różnice w prowadzeniu każdej maszyny, tak samo jak w pierwszej odsłonie i jest to ogromnym plusem serii.

rid4

Co jednak jest minusem? A no ponownie pojawiły się problemy z optymalizacją, mimo grafiki ze średniej półki dzisiejszych możliwości. Tekstury motocykli nadal na wysokim poziomie, zaś otoczenia na średnim. Dodatkowo możliwości sztucznej inteligencji wzrosły, niektórzy uznają to za plus ale czasem można odnieść wrażenie jakoby NPC miał znacznie więcej mocy w motocyklu podobnym do naszego. Mamy do dyspozycji multiplayer, możemy grać do 12 graczy, jednak zainteresowanie jest małe i ciężko uzbierać ekipę.

Czy warto zakupić? Musisz zadać sobie jedno, zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie! Grałeś w pierwszą odsłonę? Nie? Zagraj i przekonaj się dlaczego dwójka poszybowała w górę. Jeśli tak – na co czekasz?

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl